środa, 27 października 2010

Kąpiel we wiaderku

Zobaczcie w czym mnie teraz kąpią. Początkowo miałam do tero wiadra bardzo negatywne podejście. Jakoś się go trochę obawiałam , bo wiecie wanienka to wanienka, klasyka a tu nagle siup takie zaskoczenie. Ale z tego co mi mówili to Hania też się tak kompała.
Teraz już jest fajnie, zakceptowałam to wiadro i bardzo mi się teraz podoba, w końcu jest mi cieplutko na całym ciele. Zapraszam do wspólnej kąpieli miejsca jeszcze sporo , ale pospieszcie się bo szybko przybieram na wadze.
Posted by Picasa

środa, 20 października 2010

Gaworzenie Gabrysi

Rosnę , rosnę , aż w końcu zaczęłam gaworzyć. To taka pradawna forma porozumiewania się, lecz nikt już jej nie pamięta,więc zazwyczaj gadam do siebie. Mama i tata bardzo się z tego cieszą. Hania też się cieszy , wydaje mi się że ona mnie trochę rozumie , przynajmniej czasami sprawie takie wrażenie

niedziela, 17 października 2010

Chrzest

17 października przyjęłam chrzest w wierze rzymsko-katolickiej. Woda chrzcielna była bardzo zimna ale wytrzymałam to dzielnie, nie płakałam ani nawet nie grymasiłam . Po kościele pojechaliśmy z gośćmi , których przybyło na moją ceremonię bardzo liczne grono, do restauracji. Jadła i picia nie zabrakło , rodzice zadbali o wszytko. Oczywiście tam byłam grzeczna równiez.
Posted by Picasa