Do tej pory aby się poślizgać potrzebowałam taty albo mamy, ale w sobotę poszliśmy z rodzicami na zakupy do sklepu. Tata nie chciał iść z mama na sklep i poszedł z nami na plac zabaw. Stała tam piękna ślizgawka , chciałam sama na nią wejść ale się strasznie bałam i wchodziłam tylko na 2 schodki. Tata trzymał mnie za rączkę i mogłam się po ślizgać. Ale dzięki mojej siostrze Hani odważyłam się sama wejść na ślizgawkę i udało się .
Efekt mojej nauki możecie zobaczyć na filmie.