To, że potrafię już siedzieć zapewne wiecie. Fajna sprawa ale trochę nudna . Jak tylko mogę próbuje stawać na nogi , oczywiście z asekuracją mamy albo taty. Stawanie na dwóch nogach jest bardzo trudne , więc korzystając już z umiejętności przewracania się z brzuszka na plecy i odwrotnie przemieszczam się w interesujące mnie miejsca. Dodatkowo powoli zaczynam raczkować na razie do tyłu ale tylko czekać jak się nauczę i pójdę w przód, a wtedy … chowajcie przedmioty, uciekaj fiono - nadchodzę!
